chwili wchodzi" - to przejmujący, jeszcze jeden zapis na krótko przed ślubem Godlewskiego z panną Iżycką.<br><br>Orzeszkowa, nie pisząc poezji, sięgnie po wiersz Konopnickiej, po Magnificat, dość nieudolnie skróci ten poemat i przykroi, aby ukazywał kształt duszy - "kwiatu zdeptanego", "liliji złamanej" i "serca porwanego na Golgotę". Inny z kolei obcy utwór sparafrazuje tak bardzo skutecznie (łącznie z tytułem: Do niego), że początkowo nie rozpozna autorstwa ani korespondencyjna powierniczka w osobie młodopolskiej poetki Maryli Wolskiej, ani sama autorka - Maria Konopnicka.<br><br> Nie znam nic jaśniejszego<br><br> Nad postać twoją,<br><br> Ani nic chmurniejszego<br><br> Nad duszę moją.<br><br> Ani ostrzejszych mieczy<br><br> Jak oczy twoje,<br><br> Ani smutniejszej rzeczy<br><br> Jak