Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
zmowie z Moskalami,
bo pewien gruby rewirowy przesiadywał po całych dniach w tureckiej
piekarni i objadał się drożdżowymi ciastkami
z rodzynkami oraz babeczkami ozdobionymi piramidką z różowego
lukru. (Wiedzieliśmy o tym dobrze, gdyż kilku chłopców
z drugiego podwórza przysięgło sobie otoczyć mnie
tak czujną strażą, aby włos nie mógł mi spaść
z głowy, i odważnie śledziło zza rogu każdy
krok wrogów...). Co do mnie, królewskiego wygnańca
z dalekiej ziemi, to chodziłam po podwórzu smutna, blada
i tajemnicza, tęskniąc za Durazzo, "swoim Durazzo",
tonącym w zieleni pomarańczowych gajów i czekającym
na mnie na próżno już od lat...

Czasem zapominałam niemal o otaczającej
zmowie z Moskalami, <br>bo pewien gruby rewirowy przesiadywał po całych dniach w tureckiej <br>piekarni i objadał się drożdżowymi ciastkami <br>z rodzynkami oraz babeczkami ozdobionymi piramidką z różowego <br>lukru. (Wiedzieliśmy o tym dobrze, gdyż kilku chłopców <br>z drugiego podwórza przysięgło sobie otoczyć mnie <br>tak czujną strażą, aby włos nie mógł mi spaść <br>z głowy, i odważnie śledziło zza rogu każdy <br>krok wrogów...). Co do mnie, królewskiego wygnańca <br>z dalekiej ziemi, to chodziłam po podwórzu smutna, blada <br>i tajemnicza, tęskniąc za Durazzo, "swoim Durazzo", <br>tonącym w zieleni pomarańczowych gajów i czekającym <br>na mnie na próżno już od lat... <br><br>Czasem zapominałam niemal o otaczającej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego