Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 19.9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Jacques'a Santera. Przesłuchanie każdego kandydata trwało około trzech
godzin. Pod koniec komisja próbowała dokonać oceny za zamkniętymi
drzwiami. Jak to bywa w takich sytuacjach, socjalistyczni deputowani
starali się przedstawić jak najwięcej zarzutów wobec kandydata chadeków i
odwrotnie. Rezultatem była więc zwykle dobrze wyważona cenzurka. Przyszli
komisarze mieli ułatwione zadanie dzięki specyficznej organizacji
przesłuchań. Każdy z deputowanych mógł zadać najwyżej dwa pytania, a
kolejni rzadko pytali o te same problemy co poprzednicy.
Do wyjątkowych należało przesłuchanie kandydata z Belgii Philippe'a
Busquina, byłego przewodniczącego walońskiej Partii Socjalistycznej,
często oskarżanej o korupcję. Kilku politykom tej partii zarzucono
przyjęcie 10 mln franków belgijskich od włoskiego
Jacques'a Santera. Przesłuchanie każdego kandydata trwało około trzech<br>godzin. Pod koniec komisja próbowała dokonać oceny za zamkniętymi<br>drzwiami. Jak to bywa w takich sytuacjach, socjalistyczni deputowani<br>starali się przedstawić jak najwięcej zarzutów wobec kandydata chadeków i<br>odwrotnie. Rezultatem była więc zwykle dobrze wyważona cenzurka. Przyszli<br>komisarze mieli ułatwione zadanie dzięki specyficznej organizacji<br>przesłuchań. Każdy z deputowanych mógł zadać najwyżej dwa pytania, a<br>kolejni rzadko pytali o te same problemy co poprzednicy.<br>Do wyjątkowych należało przesłuchanie kandydata z Belgii Philippe'a<br>Busquina, byłego przewodniczącego walońskiej Partii Socjalistycznej,<br>często oskarżanej o korupcję. Kilku politykom tej partii zarzucono<br>przyjęcie 10 mln franków belgijskich od włoskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego