Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
jak bardzo lubią moje wizyty, o tym, jak niewielu jest tak wyjątkowych ludzi, którzy akceptują cudze ułomności, o tym, że stałem się niemal członkiem rodziny, o tym, że Kasia nie miała tak miłego towarzystwa, od kiedy skończyła naukę w Ameryce, że tutaj nie ma właściwie żadnych znajomych i cały czas spędza albo z nim, albo z lekarzami. Kiedy skończył swoją przemowę, Kasia jak zwykle zostawiła nas samych. Po tych kilkunastu spotkaniach wiedziałem, że Paweł ma zamiar się upić. Normalnie wystarczały mu dwie szklanki whisky, tym razem wlał ich w siebie pięć czy sześć. Mówił już z trudnością, jak ktoś pijany, kto
jak bardzo lubią moje wizyty, o tym, jak niewielu jest tak wyjątkowych ludzi, którzy akceptują cudze ułomności, o tym, że stałem się niemal członkiem rodziny, o tym, że Kasia nie miała tak miłego towarzystwa, od kiedy skończyła naukę w Ameryce, że tutaj nie ma właściwie żadnych znajomych i cały czas spędza albo z nim, albo z lekarzami. Kiedy skończył swoją przemowę, Kasia jak zwykle zostawiła nas samych. Po tych kilkunastu spotkaniach wiedziałem, że Paweł ma zamiar się upić. Normalnie wystarczały mu dwie szklanki whisky, tym razem wlał ich w siebie pięć czy sześć. Mówił już z trudnością, jak ktoś pijany, kto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego