powie, co się kryje za tym strasznym życiem wśród, za przeproszeniem, dziwek, brudu, gonokoków, wiadomo nam obu - Robert nie jest chory, więc dlaczego tak nisko upadł, przecież każdy człowiek chce lepiej żyć, mieć coraz lepsze rzeczy i w ogóle...", "nie wiem, panie inżynierze, sam chciałem tego dociec, ale wszystkie wysiłki spełzły na niczym, nie mogłem być natarczywy, rozumie mnie pan chyba, nie miałem takich uprawnień jak pan, nigdy nie byłem kolegą Roberta ze studiów, ot znajomość przypadkowa, mogłem tylko zapytać delikatnie raz czy dwa razy i to wszystko... Nie dostałem odpowiedzi... Przypuszczam, że kryje się za tym jakaś tajemnica, może romantyczna