Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Perspektywy
Nr: 14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
spóźniony tęczowy motyl zatrzepotał przed moim nosem.
Długi był ten wieczór w Yombar, osadzie tkwiącej głęboko w kieszeni buszu środkowej Papui Nowej Gwinei. W małym domku plebanii, w sąsiedztwie kościoła, popijaliśmy herbatę, prowadząc niekończący się dyskurs na wiecznie pasjonujący temat: pochód cywilizacji, konflikty techniki i nauki ze światem pierwotnym, dramatyczne spięcia pomiędzy odmiennymi filozofiami życia i mentalnością. Jak pisał Ritchie Calder w "Spadkobiercach": - "Nie ma dziś na kuli ziemskiej miejsc niedostępnych dla człowieka (...) Odkryto ostatni "rajski ogród" na ziemi, zapomnianą dolinę w Nowej Gwinei i uszczęśliwiono jej mieszkańców, zdobyczami cywilizacji".
Gospodarz doradził mi:
- Niech pan zdejmie skarpetki i podwinie nogawki spodni
spóźniony tęczowy motyl zatrzepotał przed moim nosem.<br>Długi był ten wieczór w Yombar, osadzie tkwiącej głęboko w kieszeni buszu środkowej Papui Nowej Gwinei. W małym domku plebanii, w sąsiedztwie kościoła, popijaliśmy herbatę, prowadząc niekończący się dyskurs na wiecznie pasjonujący temat: pochód cywilizacji, konflikty techniki i nauki ze światem pierwotnym, dramatyczne spięcia pomiędzy odmiennymi filozofiami życia i mentalnością. Jak pisał Ritchie Calder w "Spadkobiercach": - "Nie ma dziś na kuli ziemskiej miejsc niedostępnych dla człowieka (...) Odkryto ostatni "rajski ogród" na ziemi, zapomnianą dolinę w Nowej Gwinei i uszczęśliwiono jej mieszkańców, zdobyczami cywilizacji".<br>Gospodarz doradził mi:<br>- Niech pan zdejmie skarpetki i podwinie nogawki spodni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego