Żeby dowiedzieć się szczegółów, zadzwoniliśmy do piłkarza, który łaskawie zgodził się odpowiedzieć tylko na jedno pytanie.<br>&lt;q&gt;- Czy dzwonili do pana z Wisły?&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt; - Nie&lt;/&gt; - odpowiedział piłkarz. &lt;q&gt;- A czy będzie? Miało być jedno pytanie. Do widzenia&lt;/&gt; - zakończył rozmowę piłkarz.<br>Nie dziwimy się, że Karwan był w kiepskim humorze. Dzień wcześniej miał bowiem "spięcie" z trenerem Hansem Mayerem. Karwan podpadł już na trzecim prowadzonym przez Meyera treningu Herthy. "Bild" w artykule "Meyer ochrzanił Karwana" opisał scenkę z boiska treningowego Herthy.<br>&lt;q&gt;- Na co się patrzysz?&lt;/&gt; - zapytał Meyer Karwana, gwizdkiem przerywając zajęcia. &lt;q&gt;- Każdy ma partnera do wykonywania ćwiczeń, a ty stoisz sam jak kołek i się