Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
żołnierzy była kompletnie pijana, a sam dowódca warty całkowicie przestał już kontaktować. Po podpięciu magazynków z ostrą amunicją zarzuciliśmy karabiny na plecy i w ślad za rozprowadzającym ruszyliśmy w ciemną noc. Minęliśmy kantynę, pole namiotowe i poszliśmy wąską ścieżką biegnącą przez las. Po chwili prócz odgłosów lasu dał się słyszeć śpiew i głośny śmiech żołnierzy, którzy urządzili sobie popijochę w jednym z namiotów. W miarę oddalania się od obozowiska ich głosy stawały się coraz cichsze, aż w końcu całkowicie zagłuszył je szum wiatru. Dojście na posterunki w lesie zajęło nam pół godziny. Obok najbliższej wieży natknęliśmy się na pierwszego wartownika. Po
żołnierzy była kompletnie pijana, a sam dowódca warty całkowicie przestał już kontaktować. Po podpięciu magazynków z ostrą amunicją zarzuciliśmy karabiny na plecy i w ślad za rozprowadzającym ruszyliśmy w ciemną noc. Minęliśmy kantynę, pole namiotowe i poszliśmy wąską ścieżką biegnącą przez las. Po chwili prócz odgłosów lasu dał się słyszeć śpiew i głośny śmiech żołnierzy, którzy urządzili sobie popijochę w jednym z namiotów. W miarę oddalania się od obozowiska ich głosy stawały się coraz cichsze, aż w końcu całkowicie zagłuszył je szum wiatru. Dojście na posterunki w lesie zajęło nam pół godziny. Obok najbliższej wieży natknęliśmy się na pierwszego wartownika. Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego