Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
niemal kroku relikty dnia wczorajszego. W przydrożnych oberżach, owianych aromatem świeżych ziół, bez których nie ma posiłku w Gruzji, goście - przeważnie sami mężczyźni - popijają wino pod szaszłyki z pieczonej na rożnie baraniny. Małe kapele wydobywają z dziwnych instrumentów melodie zrodzone dawno temu. W niedzielny wieczór chłopi wracają z wioskowych festynów, śpiewając na głosy pieśni wywodzące się z czasów, kiedy poczciwy człowiek żył w zgodzie z dobrą ziemią, a Europa była kontynentem w wieku młodzieńczym. W muzeach Tbilisi mam te same wrażenia co w holenderskich galeriach obrazów. I tu, i tam ogląda się na starych portretach dokładnie te same twarze co między
niemal kroku relikty dnia wczorajszego. W przydrożnych oberżach, owianych aromatem świeżych ziół, bez których nie ma posiłku w Gruzji, goście - przeważnie sami mężczyźni - popijają wino pod szaszłyki z pieczonej na rożnie baraniny. Małe kapele wydobywają z dziwnych instrumentów melodie zrodzone dawno temu. W niedzielny wieczór chłopi wracają z wioskowych festynów, śpiewając na głosy pieśni wywodzące się z czasów, kiedy poczciwy człowiek żył w zgodzie z dobrą ziemią, a Europa była kontynentem w wieku młodzieńczym. W muzeach Tbilisi mam te same wrażenia co w holenderskich galeriach obrazów. I tu, i tam ogląda się na starych portretach dokładnie te same twarze co między
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego