Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
na zadane pytanie. Wysoki Murzyn w żółtym płaszczu opuścił miejsce obok Lone i podbiegł do Taslimy. To wszystko stało się tak szybko, że policjanci nie zdążyli zrobić ani jednego ruchu. Ale zamiast schwycić kobietę, napastnik złożył dłonie tak, jak to robią czasem modlący się chrześcijanie i (niektórzy) buddyści, i zaczął śpiewnie mówić o czymś, czego nikt z obecnych nie potrafił zrozumieć.
Taslima cofnęła się w pierwszej chwili, ale szybko odzyskała panowanie nad sobą. Po chwili zaczęła tłumaczyć nieznane słowa na angielski:
- Mówi, że skoro odrzucili mnie krewni i rodacy, jakże mogą przyjąć mnie do swoich serc obcy, Europejczycy... Pyta, czy obiecując
na zadane pytanie. Wysoki Murzyn w żółtym płaszczu opuścił miejsce obok Lone i podbiegł do Taslimy. To wszystko stało się tak szybko, że policjanci nie zdążyli zrobić ani jednego ruchu. Ale zamiast schwycić kobietę, napastnik złożył dłonie tak, jak to robią czasem modlący się chrześcijanie i (niektórzy) buddyści, i zaczął śpiewnie mówić o czymś, czego nikt z obecnych nie potrafił zrozumieć.<br>Taslima cofnęła się w pierwszej chwili, ale szybko odzyskała panowanie nad sobą. Po chwili zaczęła tłumaczyć nieznane słowa na angielski:<br>- Mówi, że skoro odrzucili mnie krewni i rodacy, jakże mogą przyjąć mnie do swoich serc obcy, Europejczycy... Pyta, czy obiecując
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego