Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
tym naszym zainteresowaniu jego seksualnymi sukcesami nie chodziło tylko o sensację. Każdy z nas miał swoje problemy: małżeńskie czy narzeczeńskie sprzeczki, mozolne układanie życia we dwoje, utarczki, kto położy dziecko spać, a kto będzie słuchał kawałów przy ognisku... Każdy, oprócz niego; wyglądało na to, że A. jest tym kotkiem, który spija samą śmietankę.
Pamiętam jedne wakacje, gdy odłączył się od naszego towarzystwa i zaczął brylować na plaży wśród świeżo rozkwitłych osiemnastolatek. - No, to już przechył! - twierdzili jego koledzy, z racji posiadania żon, dzieci lub kłopotów finansowych zaliczeni do kategorii starszych, mało atrakcyjnych mężczyzn i nie szczędzili A. docinków. Nietrudno było zauważyć
tym naszym zainteresowaniu jego seksualnymi sukcesami nie chodziło tylko o sensację. Każdy z nas miał swoje problemy: małżeńskie czy narzeczeńskie sprzeczki, mozolne układanie życia we dwoje, utarczki, kto położy dziecko spać, a kto będzie słuchał kawałów przy ognisku... Każdy, oprócz niego; wyglądało na to, że A. jest tym kotkiem, który spija samą śmietankę.<br>Pamiętam jedne wakacje, gdy odłączył się od naszego towarzystwa i zaczął brylować na plaży wśród świeżo rozkwitłych osiemnastolatek. - No, to już przechył! - twierdzili jego koledzy, z racji posiadania żon, dzieci lub kłopotów finansowych zaliczeni do kategorii starszych, mało atrakcyjnych mężczyzn i nie szczędzili A. docinków. Nietrudno było zauważyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego