Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
W świetle niebieskiego wieczoru migotało białko nie osłoniętego oka. Warga straszliwie spuchnięta wykrzywiała w jakąś maskę jego twarz.
- Polluks?
Cisza. Coś jak jęk wyrwało się z ust Kastora.
- Polluks? - powtórzył Spartakus jeszcze raz.
- Widziałem go w spiżarni - odezwał się jakiś głos - podawał chłopcom worki z żywnością. Wziąłem jeden i do spiżarni już nie wróciłem.
- Zawróciłem do spiżarni jeszcze raz, gdyśmy już ruszali. Nie było tam nikogo - odezwał się ktoś inny - a przy wyjściu widziałem jakiegoś jasnowłosego strażnika, leżał, nie ruszał się. Obok niego rozsypany był worek chleba, ale nie zbierałem, bo bałem się, że was nie dogonię.
Spartakus milczał chwilę, a
W świetle niebieskiego wieczoru migotało białko nie osłoniętego oka. Warga straszliwie spuchnięta wykrzywiała w jakąś maskę jego twarz.<br>- Polluks?<br>Cisza. Coś jak jęk wyrwało się z ust Kastora.<br>- Polluks? - powtórzył Spartakus jeszcze raz.<br>- Widziałem go w spiżarni - odezwał się jakiś głos - podawał chłopcom worki z żywnością. Wziąłem jeden i do spiżarni już nie wróciłem.<br>- Zawróciłem do spiżarni jeszcze raz, gdyśmy już ruszali. Nie było tam nikogo - odezwał się ktoś inny - a przy wyjściu widziałem jakiegoś jasnowłosego strażnika, leżał, nie ruszał się. Obok niego rozsypany był worek chleba, ale nie zbierałem, bo bałem się, że was nie dogonię.<br>Spartakus milczał chwilę, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego