Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
Sara kręci się obok nich. Jakie szczęście, że matka i Sara nie chorowały! Jeszcze teraz Kalias wzdycha z ulgą, gdy o tym pomyśli.
Kobiety zauważyły go również i przyjaźnie machają rękoma. Sara biegnie naprzeciw.
- Wiesz - woła zaróżowiona z biegu i emocji - Polinik usnął! Paralos dał mu jakieś zioła, po których spocił się bardzo i usnął. Mamy bardzo się cieszą.
Kalias zachmurzył się usłyszawszy o Paralosie. Dziwnie mu ten Grek, a zresztą kto wie, czy naprawdę Grek, nie przypadł do smaku. Nie po grecku, ale twardo i bezdźwięcznie wymawia ten Paralos piękne greckie słowa. Tłumaczy się, że długo przebywał na wschodzie, ale kto
Sara kręci się obok nich. Jakie szczęście, że matka i Sara nie chorowały! Jeszcze teraz Kalias wzdycha z ulgą, gdy o tym pomyśli.<br>Kobiety zauważyły go również i przyjaźnie machają rękoma. Sara biegnie naprzeciw.<br>- Wiesz - woła zaróżowiona z biegu i emocji - Polinik usnął! Paralos dał mu jakieś zioła, po których spocił się bardzo i usnął. Mamy bardzo się cieszą.<br>Kalias zachmurzył się usłyszawszy o Paralosie. Dziwnie mu ten Grek, a zresztą kto wie, czy naprawdę Grek, nie przypadł do smaku. Nie po grecku, ale twardo i bezdźwięcznie wymawia ten Paralos piękne greckie słowa. Tłumaczy się, że długo przebywał na wschodzie, ale kto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego