i namawiał mieszkańców meksykańskiej dzielnicy na dostawy mleka do domu. Tam zobaczył na werandzie anioła w peruwiańskiej białej sukni. Miała bujne, żydowskie, czarne włosy, cieniste żydowskie oczy, tak piękna nie była nawet jego pierwsza żona. Postanowił uczynić wszystko, żeby jej się spodobać, a nie miał pozycji ani pieniędzy.<br><br>ZoĄla pochodziła spod Yurimaguas, znad MaraĄón, z zielonej niziny Loreto, którą przelewa się MaraĄón w drodze do Amazonki. Przyjeżdżali tam adwentyści dnia siódmego i opowiadali cuda o Stanach Zjednoczonych. W końcu ZoĄla powiedziała ojcu i matce, muszę zobaczyć te Stany Zjednoczone. Misjonarze zabrali ją na Florydę. Kiedy zachorowała na jajniki, przewieźli ją do