bym tak chciał z moim tatą.<br>Marek, 9 lat</><br><br>Syneczek mamusi to, niestety, częste zjawisko. Przyczyn i źródeł można się dopatrywać w przemianach społecznych, jakie nastąpiły przed dwustu laty w związku z rewolucją industrialną. Ojcowie, dotychczas stale obecni w domu, zajmowali się wychowaniem synów. W naturalny sposób dziewięcioletni chłopiec przechodził spod opiekuńczych skrzydeł matki w ręce ojca. On zabierał go w swoje życie, uczył pracować, polować, budować dom, być mężczyzną. Odejście ojców do pracy zarobkowej w fabrykach spowodowało zmiany w układach rodzinnych. Synowie, tracąc kontakt z ojcami, pozbawiani byli etosu męskości. Z czasem zaniknęła tradycja ojcowania synom, a zjawisko opuszczania synów