są zdradliwe, że mycie się szkodzi zdrowiu, albo że popijając niektóre potrawy mlekiem dostanie się skrętu kiszek. Być może uprzedzenia są pokrewne przesądnym zakazom, które z kolei tkwią w standardowych wierzeniach. Z mego dzieciństwa na Litwie wiem, czego nie wolno: nie wolno pluć w ogień, nie wolno kłaść bochna chleba spodem do góry, nie wolno wyrzucać chleba do śmieci, nie wolno chodzić tyłem, bo to znaczy, że grób matki mierzysz.<br> Uprzedzenia bywają jednak potrzebne i użyteczne, dlatego po prostu, że oszczędzają energię. Nie można latać z wywieszonym językiem i sprawdzać niezliczonych informacji, które nas otaczają. Uprzedzenie pozwala niektóre z nich omijać