Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
wejścia. Ruszyli w kierunku przystani. Po chwili pięli się już wąziutką ścieżką pod zbocze zamkowej góry.
Gdy doszli do jałowców, pod murami baszty ujrzeli ukrytą w cieniu Srebrną. Kobieta siedziała w tym samym miejscu, w którym znajdowała się, gdy Jola opuszczała swą kryjówkę. Poprzez zarośla przeświecały jej bluzka i pasiaste spodnie.
Perełka przysunął się bliżej i szepnął Joli do ucha: - Może byśmy tak ją zwabili na dół?
Jola dała znak, by milczał. - Nie wolno się zdradzić.
- W takim razie będziemy tutaj siedzieć do wieczora.
Jola uniosła ostrzegawczo rękę. Spojrzeniem pokazała na wyjście z podziemia. W wąskim przełazie pojawiła się kędzierzawa głowa
wejścia. Ruszyli w kierunku przystani. Po chwili pięli się już wąziutką ścieżką pod zbocze zamkowej góry.<br>Gdy doszli do jałowców, pod murami baszty ujrzeli ukrytą w cieniu Srebrną. Kobieta siedziała w tym samym miejscu, w którym znajdowała się, gdy Jola opuszczała swą kryjówkę. Poprzez zarośla przeświecały jej bluzka i pasiaste spodnie.<br>Perełka przysunął się bliżej i szepnął Joli do ucha: - Może byśmy tak ją zwabili na dół?<br>Jola dała znak, by milczał. - Nie wolno się zdradzić.<br> - W takim razie będziemy tutaj siedzieć do wieczora.<br>Jola uniosła ostrzegawczo rękę. Spojrzeniem pokazała na wyjście z podziemia. W wąskim przełazie pojawiła się kędzierzawa głowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego