Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
było w istocie. Jak to się często zdarza między małżonkami, intonacje głosu Widmara i Rebeki były prawie identyczne. I nie wiadomo było, kto kogo w tym wypadku naśladował .

Wreszcie Boruch usunął głowę spod ciężaru Widmarowej ręki.
- U każdej baby pod spódnicą są chwasty! - powiedział niezrozumiale, a krawiec w zachwycie przerzucił spodnie z jednej ręki do drugiej:
- Cacaca!...
- Chcę panu powiedzieć dwa słowa - rzekł Widmar, który nic nie słyszał. Znowu żył w wąskim korytarzu osobistych trosk i doznań. Apatyczny i zbolały dążył tylko do jednego celu: zobaczyć na własne oczy, jak "to się odbywa"! Krawiec pochylił się niewolniczo i otworzył na oścież
było w istocie. Jak to się często zdarza między małżonkami, intonacje głosu Widmara i Rebeki były prawie identyczne. I nie wiadomo było, kto kogo w tym wypadku naśladował .<br>&lt;page nr=195&gt;<br> Wreszcie Boruch usunął głowę spod ciężaru Widmarowej ręki.<br>- U każdej baby pod spódnicą są chwasty! - powiedział niezrozumiale, a krawiec w zachwycie przerzucił spodnie z jednej ręki do drugiej:<br>- Cacaca!...<br>- Chcę panu powiedzieć dwa słowa - rzekł Widmar, który nic nie słyszał. Znowu żył w wąskim korytarzu osobistych trosk i doznań. Apatyczny i zbolały dążył tylko do jednego celu: zobaczyć na własne oczy, jak "to się odbywa"! Krawiec pochylił się niewolniczo i otworzył na oścież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego