Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 26.12
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
które ostatnio się nieco upowszechniło, i okazało się, że w zasady jego działania są wtajemniczeni nie tylko panowie K. i Z. Kiedy więc Grzegorz Dobiecki rozmawiał przez telefon ze znajomymi z Warszawy, zaczęło go trochę dziwić, że tyle osób pyta, dlaczego tak nagle postanowił się zwolnić z telewizji i czy spodobał mu się pomysł wcześniejszej emerytury lub może ze zdrowiem nietęgo. Ale kiedy zaczynał się dziwić takim pytaniom, to przy drugiej słuchawce dziwiono się jeszcze bardziej, bo - mówiono - przecież tu, w Warszawie, są ogłoszenia o konkursie z nagrodą w postaci objęcia wakującego stanowiska korespondenta TVP w Paryżu. Grzegorz Dobiecki zerknął na
które ostatnio się nieco upowszechniło, i okazało się, że w zasady jego działania są wtajemniczeni nie tylko panowie K. i Z. Kiedy więc Grzegorz Dobiecki rozmawiał przez telefon ze znajomymi z Warszawy, zaczęło go trochę dziwić, że tyle osób pyta, dlaczego tak nagle postanowił się zwolnić z telewizji i czy spodobał mu się pomysł wcześniejszej emerytury lub może ze zdrowiem nietęgo. Ale kiedy zaczynał się dziwić takim pytaniom, to przy drugiej słuchawce dziwiono się jeszcze bardziej, bo - mówiono - przecież tu, w Warszawie, są ogłoszenia o konkursie z nagrodą w postaci objęcia wakującego stanowiska korespondenta TVP w Paryżu. Grzegorz Dobiecki zerknął na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego