Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
gdy spoczywała naga, ani nawet lustra, kiedy ją, odchodząc do redakcji, w przedpokoju całował. Łapał jej kose spojrzenie, rzucane na tego niemego zbędnego świadka.
Odszedłem. Stałem się obcy. Przeglądam własną przeszłość jak książkę o cudzym życiu, beznamiętnie.
Raz jeszcze ujął w dłoń fotografię i podziwiając urodę młodej kobiety odczuł zadowolenie, spokojnie myślał: jeszcze może zacząć nowe życie, nie załamie się, znajdzie łatwo mężczyznę, który ją pocieszy.
Co ona o mnie myśli? Właściwie to obojętne. - I nagle litując się nad samym sobą, nad własną udręką, uwierzył, że kiedy znajomi, dowiedziawszy się o ucieczce, zaczną potępiać i piętnować zdradę, Ilona będzie go broniła
gdy spoczywała naga, ani nawet lustra, kiedy ją, odchodząc do redakcji, w przedpokoju całował. Łapał jej kose spojrzenie, rzucane na tego niemego zbędnego świadka.<br>Odszedłem. Stałem się obcy. Przeglądam własną przeszłość jak książkę o cudzym życiu, beznamiętnie.<br>Raz jeszcze ujął w dłoń fotografię i podziwiając urodę młodej kobiety odczuł zadowolenie, spokojnie myślał: jeszcze może zacząć nowe życie, nie załamie się, znajdzie łatwo mężczyznę, który ją pocieszy.<br>Co ona o mnie myśli? Właściwie to obojętne. - I nagle litując się nad samym sobą, nad własną udręką, uwierzył, że kiedy znajomi, dowiedziawszy się o ucieczce, zaczną potępiać i piętnować zdradę, Ilona będzie go broniła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego