cisza. Otworzył oczy.<br>Pochylał się nad nim Robert Jaworski, za rękę trzymała go wysoka, ładna pielęgniarka. Zauważył, że pod kitlem niewiele miała na sobie, uśmiechnął się - nie jest z nim tak źle.<br>- No, stary, co to za numery? Jak się czujesz?<br>Zastanowił się. Ból za mostkiem powoli ustępował, czuł się spokojnie i bezpiecznie.<br>- Chyba dobrze. W każdym razie lepiej. Tylko mi głupio.<br>Jaworski poprawił elektrodę od EKG, która odstawała nieco od ciała. Uciskała teraz mocniej po prawej stronie klatki piersiowej.<br>- Dlaczego głupio?<br>- No, bo narobiłem wam kłopotu. A poza tym, jak sobie pomyślę, co ta piękna pani wyrabiała ze mną przed