Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
sympatię polskiej widowni w podobny sposób, już tak żywej reakcji nie obudzi.
Jakie z tego wnioski? Intencja gestu porozumienia, o którym tu mowa, nie jest tak jednoznaczna jak w wypadku sytuacji "piłkarskiej". Z jednej strony "dżenku-je bar-zo" to gest pokory, rytualny podarunek obcego przybysza, mający zaskarbić mu sympatię społeczności miejscowej. Z drugiej strony jednak jest to również - całkiem na odwrót - gest wyższości, dzięki któremu mówiący informuje nas pośrednio, że przybywa z wielkiego świata, świata, dla którego ów egzotyczny język jest czymś tak dalece peryferyjnym, iż nauczenie się w nim paru słów może być tylko wielkopańskim kaprysem artysty. Ta podwójna
sympatię polskiej widowni w podobny sposób, już tak żywej reakcji nie obudzi.<br> Jakie z tego wnioski? Intencja gestu porozumienia, o którym tu mowa, nie jest tak jednoznaczna jak w wypadku sytuacji "piłkarskiej". Z jednej strony "dżenku-je bar-zo" to gest pokory, rytualny podarunek obcego przybysza, mający zaskarbić mu sympatię społeczności miejscowej. Z drugiej strony jednak jest to również - całkiem na odwrót - gest wyższości, dzięki któremu mówiący informuje nas pośrednio, że przybywa z wielkiego świata, świata, dla którego ów egzotyczny język jest czymś tak dalece peryferyjnym, iż nauczenie się w nim paru słów może być tylko wielkopańskim kaprysem artysty. Ta podwójna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego