być za gorąco, ale moja świadomość broniła się jeszcze resztką sił przed zapomnieniem o komplikacjach w naszym związku. Czy Weronice nie jest głupio, że nagle wchodzi w rolę, którą przed wielu laty pełniła jej matka? Spytałem jej o to, a ona się roześmiała:<br>- Czekałam, kiedy o to spytasz. Nie, przeciwnie - spoważniała - tak sobie myślę, że ona musiała coś zawalić. Albo ty. Ale ja nie zawalę. Ja, widzisz, specjalnie tam w Rzymie zaczepiłam Pawła, bo chwalił się komuś znajomością z tobą. Po prostu musiałam cię poznać. I musiałam zostać przy tobie.<br>Przeciągnęła delikatnie palcem po bliźnie na prawej ręce, jaka mi została