Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
być za gorąco, ale moja świadomość broniła się jeszcze resztką sił przed zapomnieniem o komplikacjach w naszym związku. Czy Weronice nie jest głupio, że nagle wchodzi w rolę, którą przed wielu laty pełniła jej matka? Spytałem jej o to, a ona się roześmiała:
- Czekałam, kiedy o to spytasz. Nie, przeciwnie - spoważniała - tak sobie myślę, że ona musiała coś zawalić. Albo ty. Ale ja nie zawalę. Ja, widzisz, specjalnie tam w Rzymie zaczepiłam Pawła, bo chwalił się komuś znajomością z tobą. Po prostu musiałam cię poznać. I musiałam zostać przy tobie.
Przeciągnęła delikatnie palcem po bliźnie na prawej ręce, jaka mi została
być za gorąco, ale moja świadomość broniła się jeszcze resztką sił przed zapomnieniem o komplikacjach w naszym związku. Czy Weronice nie jest głupio, że nagle wchodzi w rolę, którą przed wielu laty pełniła jej matka? Spytałem jej o to, a ona się roześmiała:<br>- Czekałam, kiedy o to spytasz. Nie, przeciwnie - spoważniała - tak sobie myślę, że ona musiała coś zawalić. Albo ty. Ale ja nie zawalę. Ja, widzisz, specjalnie tam w Rzymie zaczepiłam Pawła, bo chwalił się komuś znajomością z tobą. Po prostu musiałam cię poznać. I musiałam zostać przy tobie.<br>Przeciągnęła delikatnie palcem po bliźnie na prawej ręce, jaka mi została
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego