i ks. Stanisław Pyrtek, mimo pokusy odzyskania wolności, nie skorzystali z propozycji dyrektora szpitala dra Zawsztowta, nie chcieli bowiem narażać jego rodziny, a może i całego personelu na szykany okupanta.<br>Ks. Bartosiewicz, który odwiedzał księży w areszcie, pisze między innymi: <q>"<gap> wszyscy byli przerażeni. Bali się strasznie śmierci... Obserwowałem jako ich spowiednik przemiany duchowe, które Duch Św. dokonywał w nich w czasie tego więzienia..."</><br>2.03. 1942 r. ks. dziekan był w więzieniu po raz ostatni. Naczelnik więzienia poinformował go, że 4. będą wolni. Ucieszył się tą wiadomością. Przyniósł im Komunię św., pocieszał, wyspowiadał i oznajmił im, że 4. będą wolni. Ale