dobre oswoić się z samochodem. Od pierwszego egzemplarza, myszatej skody, mąż wyliczył koszt czasu każdego z nich, z czego wynikało, że godzina męża jest wielokrotnie droższa niż taka sama godzina Bogny. Kto miał naprawdę ważne sprawy, kto więcej zarabiał, kto ciężko pracował? Oczywiście mąż.<br>Rachunek był prosty. Jeśli Bogna się spóźni albo zazna niewygody przemieszczania transportem komunalnym straci grosze, w analogicznej sytuacji mężowi przejdą koło nosa krocie, chociaż Bogiem a prawdą nikt tych mężowskich kroci nigdy nie oglądał.<br>- Przecież nic nie umiesz, poza tym swoim pacykarstwem, ale i ono amatorszczyzna, gołym okiem widać.<br>Jednak z tej amatorszczyzny teraz utrzymuję rodzinę, na