Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
surowym krytykiem swoich prac, wiecznie niezadowolonym i wymagającym. Dlatego nagroda łagodzi moje wątpliwości, które nie zawsze są twórcze i budujące.

- Czy świadomie wybrała pani rzeźbę, przecież to taki niekobiecy zawód?

- Zdecydowałam się na rzeźbę będąc 17-letnią dziewczyną. Dziś trudno powiedzieć, na ile ten wybór był świadomy. Może przekora, próba sprawdzenia się w zawodzie, który wydawał mi się trudniejszym i ciekawszym od innych. Wtedy sądziłam, że będzie to poważna przygoda w moim życiu. Taka wyprawa w wysokie góry. I chyba tak powinno pozostać - wyprawą po następną rzeźbę.

Kiedyś jeszcze w czasie studiów starszy brat zaprosił mnie na obiad do eleganckiej restauracji. Wierciłam
surowym krytykiem swoich prac, wiecznie niezadowolonym i wymagającym. Dlatego nagroda łagodzi moje wątpliwości, które nie zawsze są twórcze i budujące.<br><br>- Czy świadomie wybrała pani rzeźbę, przecież to taki niekobiecy zawód?<br><br>- Zdecydowałam się na rzeźbę będąc 17-letnią dziewczyną. Dziś trudno powiedzieć, na ile ten wybór był świadomy. Może przekora, próba sprawdzenia się w zawodzie, który wydawał mi się trudniejszym i ciekawszym od innych. Wtedy sądziłam, że będzie to poważna przygoda w moim życiu. Taka wyprawa w wysokie góry. I chyba tak powinno pozostać - wyprawą po następną rzeźbę.<br><br>Kiedyś jeszcze w czasie studiów starszy brat zaprosił mnie na obiad do eleganckiej restauracji. Wierciłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego