Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
mówię. Mogę też pana zapewnić, że w danym wypadku nie o pana osobę tu chodzi. Campilli Campillim, jego rekomendacja rekomendacją, ale nie udzieliłby panu jej nie upewniwszy się co do pańskiej osoby, tak samo jak Biblioteka nie pozwoliłaby panu przychodzić nie sprawdziwszy, czy wszystko w porządku. On się upewnił, ona sprawdziła i może pan to przyjąć za absolutną prawdę, że wtedy był pan całkowicie czysty. Do dziś czy do wczoraj, obojętne. W tych dniach, w tym czasie musiało się coś wydarzyć, co pana osobę odmieniło. Stąd odpływ. Stąd popłoch. Ale co takiego? Co to takiego?
- Nie mam nic na sumieniu. Do
mówię. Mogę też pana zapewnić, że w danym wypadku nie o pana osobę tu chodzi. Campilli Campillim, jego rekomendacja rekomendacją, ale nie udzieliłby panu jej nie upewniwszy się co do pańskiej osoby, tak samo jak Biblioteka nie pozwoliłaby panu przychodzić nie sprawdziwszy, czy wszystko w porządku. On się upewnił, ona sprawdziła i może pan to przyjąć za absolutną prawdę, że wtedy był pan całkowicie czysty. Do dziś czy do wczoraj, obojętne. W tych dniach, w tym czasie musiało się coś wydarzyć, co pana osobę odmieniło. Stąd odpływ. Stąd popłoch. Ale co takiego? Co to takiego? <br>- Nie mam nic na sumieniu. Do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego