wystawa z eksponatami jak na katafalkach. No i oczywiście przychodzi wspomnienie pogrzebu stryja sprzed paru miesięcy zaledwie.<br>Ohydna wielofunkcyjna kaplica: betonowy sześcian, gdzie można i postawić krzyżyk, i równie szybko go usunąć. Pas transmisyjny wyrzucający zwłoki z naszego świata. Bezbarwnie, ale za to sprawnie. Tak, w tych kwestiach liczy się sprawność i powściągliwość, żeby nie zostawiać pauz na wybuchy rozpaczy. Każdy ma swoją rolę, każda minuta jest zaplanowana, żeby rutyna przesłoniła to, co dzieje się naprawdę, gdy wydajemy na pastwę robali i ziemi ciała naszych bliskich, te rozkładające się galarety utrzymywane ostatkiem sił przez martwą skórę. Pan potrzyma wieniec, pan poprawi