felieton pt. "Niby nic, a jednak",", w treści którego autor Stanisław Nuszel popełnił drobny błąd który można by skwitować jedynie krótkim zdaniem, cytując jeszcze raz tytuł felietonu. Oddaje on bowiem istotę rzeczy. <br>Oto jednak w dosłownym brzmieniu fragment zamieszczonego w Motorze tekstu, nie mogący, moim zdaniem, pozostać bez komentarza i sprostowania</>: <br><q>"W normalnych warunkach uczestnik wypadku pozostaje w trakcie postępowania wyjaśniającego pod ochroną art. 1 kpk, tzn. przemawia za nim domniemanie nienawiści, czyli organ dochodzeniowy ma obowiązek udowodnić mu zawinienie. Natomiast gdy w grę wchodzi alkohol to role w praktyce odwracają się: podejrzany musi udowodnić, że nie zawinił wypadku, choć miał