kanony uważali za równie święte, jak boże przykazania, niemal z nimi tożsame. Teraz jednak wpajano im, że nie liczy się nic poza przynależnością do wspólnoty wiernych i Jedyną Prawdą zapisaną w Świętej Księdze. Wierność rodowi czy przywiązanie do odwiecznych praw i obyczajów miały odciągać tylko uwagę od myśli o Bogu, sprowadzać na złą drogę.<br>Nie znali własnej historii, tradycji, mitów, legend. Tego ich w medresach nie uczono. Nie znali swojego kraju, z którego jako dzieci musieli uciekać przed wojną. Nie znali, nie pamiętali swoich wiosek, sąsiadów, dolin, oaz. Nie mieli nawet wspomnień z przeszłości ani planów na przyszłość.<br>Niczego nie umieli. Nie posiadali nawet