wszyscy są przekonani, że brat bogatej przyjaciółki Heleny połknął już haczyk jej wdzięków. Kapitaliści, z którymi pani Latter prowadzi zawiłe interesy, pożyczają pieniądze a conto tego małżeństwa, oczywiście na dość znaczny procent... Sama pani Latter swoim urokiem wzbudziła miłość w sercu bogatego ziemianina Mielnickiego. Zdawałoby się, że to powodzenie, że spryt pani Latter, że jej codzienne nieustające łamanie głowy nad tym, gdzie i jak zdobyć pieniądze, aby napełnić nimi głębokie, bez dna, kieszenie syna - że wszystkie te wysiłki razem wzięte w końcu uwieńczą powodzeniem jej dzieło. Tymczasem stało się inaczej. Nie można bezkarnie budować szczęścia najbliższych na cudzej krzywdzie. Największa miłość