Typ tekstu: Książka
Autor: Machulski Juliusz, Wereśniak Piotr, Zatorski Ryszard
Tytuł: Kiler
Rok: 1998
Po pomieszczeniu krąży zniecierpliwiony Ryba.

RYBA
Szybciej, szybciej, człowieku! To nie są zdjęcia z pierwszej komunii, żeby się tak nad nimi modlić.

Rzeczywiście, Marian ze złożonymi rękami wygląda, jakby się modlił. Do pomieszczenia wpada aspirant Mioduch.

MIODUCH
Mam sygnał z przydrożnego baru - Kiler tam był!

RYBA
Wyślij tam kogoś, ale sprytnego! Jak wyglądał, jakim był samochodem, skąd przyjechał! Wszystko!

MIODUCH
Już rozmawiałem z właścicielem. Niewiele wie. Był śmiertelnie przerażony. Wszyscy byli przerażeni. Jednym ruchem załatwił dwóch osiłków!

RYBA
To pogadaj z nimi!

MIODUCH
Do tej pory nie odzyskali przytomności!

MARIAN
To może podyskutujemy między sobą?

RYBA
Boże, co za naród! Co
Po pomieszczeniu krąży zniecierpliwiony Ryba.<br><br>RYBA<br>Szybciej, szybciej, człowieku! To nie są zdjęcia z pierwszej komunii, żeby się tak nad nimi modlić.<br><br>Rzeczywiście, Marian ze złożonymi rękami wygląda, jakby się modlił. Do pomieszczenia wpada aspirant Mioduch.<br><br>MIODUCH<br>Mam sygnał z przydrożnego baru - Kiler tam był!<br><br>RYBA<br>Wyślij tam kogoś, ale sprytnego! Jak wyglądał, jakim był samochodem, skąd przyjechał! Wszystko!<br><br>MIODUCH<br>Już rozmawiałem z właścicielem. Niewiele wie. Był śmiertelnie przerażony. Wszyscy byli przerażeni. Jednym ruchem załatwił dwóch osiłków!<br><br>RYBA<br>To pogadaj z nimi!<br><br>MIODUCH<br>Do tej pory nie odzyskali przytomności!<br><br>MARIAN<br>To może podyskutujemy między sobą?<br><br>RYBA<br>Boże, co za naród! Co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego