Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
powiada, że dług jest jak macki, bo do zawodu nie można trafić z ulicy czy z ogłoszenia. Zawsze jest pośrednik, który przejmuje towar, by go odsprzedać. Płaci za bilet, za potrzebne dokumenty, coś niby załatwia. Im więcej pośredników, tym więcej fikcyjnych długów.

Duży zysk, małe zagrożenie

Miały być więc kelnerkami, sprzątać w domach zamożnych ludzi, tymczasem sprzedano je i muszą odpracować. Dług wzrastał, bo nie płaciły za mieszkanie, jedzenie, szminki, za kolorową bieliznę. Kiedy zdawało się, że przepustkę do wolności mają na wyciągnięcie ręki, odsprzedawano je i znów musiały odpracować wydatki nowego właściciela.

Dziś za kobietę płaci się średnio na rynku
powiada, że dług jest jak macki, bo do zawodu nie można trafić z ulicy czy z ogłoszenia. Zawsze jest pośrednik, który przejmuje towar, by go odsprzedać. Płaci za bilet, za potrzebne dokumenty, coś niby załatwia. Im więcej pośredników, tym więcej fikcyjnych długów.<br><br>&lt;tit&gt;Duży zysk, małe zagrożenie&lt;/&gt;<br><br>Miały być więc kelnerkami, sprzątać w domach zamożnych ludzi, tymczasem sprzedano je i muszą odpracować. Dług wzrastał, bo nie płaciły za mieszkanie, jedzenie, szminki, za kolorową bieliznę. Kiedy zdawało się, że przepustkę do wolności mają na wyciągnięcie ręki, odsprzedawano je i znów musiały odpracować wydatki nowego właściciela.<br><br>Dziś za kobietę płaci się średnio na rynku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego