Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
w lotkę. Potem bawili się w chowanego, wyglądali na szczęśliwych. W karcie Michała jest napisane, że jego rodzice są alkoholikami i często biją swoje dzieci. Michał ma dwóch młodszych braci. Chociaż ma dopiero 10 lat, to już musiał troszczyć się o jedzenie dla siebie i rodzeństwa. Sprzedawał butelki, pomagał w sprzątaniu, czasem kradł. Od dwóch tygodni cała trójka mieszka w pogotowiu opiekuńczym. Taki jest ten Michał...
Arek
Mama Arka zapomniała zapakować mu lekarstwo na astmę, trzeba było pójść do lekarza i poprosić o receptę. Arek mocno ściskał rękę swojej opiekunki i powtarzał: "ja wcale nie boję się zastrzyków, to nie boli
w lotkę. Potem bawili się w chowanego, wyglądali na szczęśliwych. W karcie Michała jest napisane, że jego rodzice są alkoholikami i często biją swoje dzieci. Michał ma dwóch młodszych braci. Chociaż ma dopiero 10 lat, to już musiał troszczyć się o jedzenie dla siebie i rodzeństwa. Sprzedawał butelki, pomagał w sprzątaniu, czasem kradł. Od dwóch tygodni cała trójka mieszka w pogotowiu opiekuńczym. Taki jest ten Michał... &lt;page nr=19&gt;<br>&lt;tit1&gt;Arek&lt;/&gt;<br>Mama Arka zapomniała zapakować mu lekarstwo na astmę, trzeba było pójść do lekarza i poprosić o receptę. Arek mocno ściskał rękę swojej opiekunki i powtarzał: "ja wcale nie boję się zastrzyków, to nie boli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego