Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 25
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nie zadzwonili goprowcy z Bieszczad. Poszukiwanego spotkał tamtejszy ratownik w Ustrzykach Górnych. Czech pytał, jak dojść do hotelu.
Po raz kolejny goprowcy rozpoczęli akcję poszukiwawczą w niedzielę 27 czerwca. Tym razem zaginął dziewięcioletni mieszkaniec Ponic. Chłopiec chciał wyruszyć wraz z wujkiem na Mszę św. do kościółka na Piątkowej Górze, jednak sprzeciwiła się temu matka. Mężczyzna poszedł więc sam, a chłopiec... uciekł z domu, by również dotrzeć do kościółka. Jednak dziewięciolatek nie trafił na mszę. Nie wrócił również do domu. Matka powiadomiła GOPR o zaginięciu syna o 15.40. O 16.30 znaleziono poszukiwanego. Chłopiec szedł przez pola niedaleko zakopianki, pomiędzy przystankami PKS
nie zadzwonili goprowcy z Bieszczad. Poszukiwanego spotkał tamtejszy ratownik w Ustrzykach Górnych. Czech pytał, jak dojść do hotelu.<br>Po raz kolejny goprowcy rozpoczęli akcję poszukiwawczą w niedzielę 27 czerwca. Tym razem zaginął dziewięcioletni mieszkaniec Ponic. Chłopiec chciał wyruszyć wraz z wujkiem na Mszę św. do kościółka na Piątkowej Górze, jednak sprzeciwiła się temu matka. Mężczyzna poszedł więc sam, a chłopiec... uciekł z domu, by również dotrzeć do kościółka. Jednak dziewięciolatek nie trafił na mszę. Nie wrócił również do domu. Matka powiadomiła GOPR o zaginięciu syna o 15.40. O 16.30 znaleziono poszukiwanego. Chłopiec szedł przez pola niedaleko zakopianki, pomiędzy przystankami PKS
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego