jaki <name type="org">Centralne Biuro Śledcze</> udostępniło <name type="org">Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego</>. - Sprzęt jest bardzo czuły, o pomyłce nie może być mowy - przekonywali nasi rozmówcy. I rzeczywiście - biegli, którzy zostali na wszelki wypadek poproszeni o ocenę, potwierdzili, że są to ślady dwóch materiałów wybuchowych.<br>Sprzęt, którym dysponuje <name type="org">CBŚ</>, może wykryć ślady materiałów wybuchowych nawet sprzed kilku miesięcy. - Pies wykrywa tylko takie ślady, które mają tydzień, najwyżej dwa - tłumaczą nasi rozmówcy.<br>- Mam wiele pytań, biegli więc zostaną jeszcze przesłuchani - mówi prokurator <name type="person">Sławomir Ziółkowski</>, który zajmuje się sprawą. Tymczasem służby specjalne szukają materiałów wybuchowych i zamierzają m. in. wyjaśnić, czy kontakt Francuza z nimi mógł być przypadkowy