hormony, antybiotyki, metale ciężkie - zwłaszcza kadm i ołów, substancje konserwujące. Pojawiają się one w produktach na skutek zaniedbań dostawców surowców. Gdy np. rolnik, który uprawiał marchew i stosował nawozy sztuczne nie zachował odpowiedniego okresu karencji, to zaoferuje nam marchew z pestycydami. Podobnie nie zawsze przestrzegana jest zasada, że nie można sprzedać mleka od krowy leczonej antybiotykami. Wówczas pozostałości antybiotyków trafiają do mleka i jego przetworów. - Kontrolujemy też olej używany przez bary, restauracje - mówi Jadwiga Michalczyk, kierownik działu higieny żywności, żywienia i przedmiotów użytku. - Specjalne testy wykazują, że nieprawidłowości jest już tutaj coraz mniej, bo producenci zaczynają dbać o swoją renomę. Po