Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 14.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
pedecie panuje nerwowa atmosfera. Pracownice biegają z kartonami, ścierają z półek kurze, pakują towar. Wszystkie towary są przecenione o 30 proc. - To promocja - usiłuje przekonać jedna z pracownic, chociaż na zewnątrz budynku znalazła się informacja o wyprzedaży. O likwidacji sklepu nie ma jednak ani słowa.
- To nie likwidacja - mówi zagadnięta sprzedawczyni. - Od stycznia będzie tu coś innego. Ale co, nie wiem.
Kilka dni temu do ŻW zadzwoniły przerażone pracownice Domu Towarowego Wola. - Zwalniają całą załogę - mówiły. - Pracowałam w tym sklepie 20 lat - opowiadała jedna z nich, prosząc o anonimowość. - Nie jestem już młoda, żaden pracodawca nie zechce mnie zatrudnić. Nie mamy
pedecie panuje nerwowa atmosfera. Pracownice biegają z kartonami, ścierają z półek kurze, pakują towar. Wszystkie towary są przecenione o 30 proc. - To promocja - usiłuje przekonać jedna z pracownic, chociaż na zewnątrz budynku znalazła się informacja o wyprzedaży. O likwidacji sklepu nie ma jednak ani słowa.<br>- To nie likwidacja - mówi zagadnięta sprzedawczyni. - Od stycznia będzie tu coś innego. Ale co, nie wiem. <br>Kilka dni temu do ŻW zadzwoniły przerażone pracownice Domu Towarowego Wola. - Zwalniają całą załogę - mówiły. - Pracowałam w tym sklepie 20 lat - opowiadała jedna z nich, prosząc o anonimowość. - Nie jestem już młoda, żaden pracodawca nie zechce mnie zatrudnić. Nie mamy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego