Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przed rodzicami, rodzeństwem, kolegami, duchownymi oraz specjalistami i ekspertami. Za krewniakami są już tylko sąsiedzi.
Coraz donioślejszą rolę odgrywają koledzy z pracy. Czas spędzany z nimi służy ustalaniu ocen, zasad i norm obowiązujących w firmie, pomaga w ocenie zjawisk politycznych i społecznych. Krewni nie mają nic do tego.

Lecz choć spychamy kuzynów w rodzinny niebyt, zachowujemy sobie wąski krąg najbliższych (10-15 osób). Byliśmy przez wieki wpleceni w rodzinne drzewo, teraz obcy ludzie są nam widocznie podświadomie potrzebni.

Zresztą weźmy wszystkie te przyszywane ciocie i wujków, jak tytułują dzieci przyjaciół rodziny. Czyż krewni mianowani nie są także przejawem podświadomej tęsknoty współczesnej
przed rodzicami, rodzeństwem, kolegami, duchownymi oraz specjalistami i ekspertami. Za krewniakami są już tylko sąsiedzi.<br>Coraz donioślejszą rolę odgrywają koledzy z pracy. Czas spędzany z nimi służy ustalaniu ocen, zasad i norm obowiązujących w firmie, pomaga w ocenie zjawisk politycznych i społecznych. Krewni nie mają nic do tego.<br><br>Lecz choć spychamy kuzynów w rodzinny niebyt, zachowujemy sobie wąski krąg najbliższych (10-15 osób). Byliśmy przez wieki wpleceni w rodzinne drzewo, teraz obcy ludzie są nam widocznie podświadomie potrzebni.<br><br>Zresztą weźmy wszystkie te przyszywane ciocie i wujków, jak tytułują dzieci przyjaciół rodziny. Czyż krewni mianowani nie są także przejawem podświadomej tęsknoty współczesnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego