Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
Mickiewicza:
Przeze mnie droga w miasto utrapienia, Przeze mnie droga w wiekuiste męki
Jest w tym niewątpliwie coś zdumiewającego. Skąd Dante? Czy Gombrowicz kiedykolwiek zajmował się Dantem? Nigdy. Ale to właśnie naprowadza na trop. Trudno wyobrazić sobie człowieka i pisarza bardziej odległego od autora Ferdydurke. W postaci największego poety chrześcijańskiego średniowiecza ożywa jakby dla Gombrowicza przeszłość, tradycja, religia, może matka?... słowem, wszystko co niegdyś pokonał i odrzucił. Stąd zapewne ochota, aby się do Dantego przedrzeć i wręcz z Dantem zmierzyć. Twórcza pycha kazała Gombrowiczowi - z każdym krokiem naprzód - wojować z coraz to potężniejszymi duchami. Zaprowadziła go też w końcu pod cokół
Mickiewicza:<br>&lt;q&gt;Przeze mnie droga w miasto utrapienia, Przeze mnie droga w wiekuiste męki&lt;/&gt;<br>Jest w tym niewątpliwie coś zdumiewającego. Skąd Dante? Czy Gombrowicz kiedykolwiek zajmował się Dantem? Nigdy. Ale to właśnie naprowadza na trop. Trudno wyobrazić sobie człowieka i pisarza bardziej odległego od autora Ferdydurke. W postaci największego poety chrześcijańskiego średniowiecza ożywa jakby dla Gombrowicza przeszłość, tradycja, religia, może matka?... słowem, wszystko co niegdyś pokonał i odrzucił. Stąd zapewne ochota, aby się do Dantego przedrzeć i wręcz z Dantem zmierzyć. Twórcza pycha kazała Gombrowiczowi - z każdym krokiem naprzód - wojować z coraz to potężniejszymi duchami. Zaprowadziła go też w końcu pod cokół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego