Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
pamięci

- To nie kaplica, ale grobowiec - zawyrokował w nagłym przypływie intuicji komisarz i polecił, aby sprawdzono, co znajduje się pod betonową podłogą. Na pierwszy rzut oka jasne było, że wykonano ją dużo później niż podłogę w pierwszym pomieszczeniu, gdzie składowano węgiel i kartofle. Ale mógł to być jedynie pozór, wynikający stąd, że tę podłogę często zamiatano i zapewne zmywano wodą.
S. to nieduże miasteczko na Pomorzu o starej architekturze z czerwonej cegły, domach z fikuśnymi wieżyczkami i uliczkach, wybrukowanych czarną, bazaltową kostką. Gdzieniegdzie, w zapuszczonych i zarośniętych na dziko ogrodach stoją drewniane domy, które okres swojej świetności mają dawno za sobą
pamięci&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;&lt;q&gt;- To nie kaplica, ale grobowiec&lt;/&gt; - zawyrokował w nagłym przypływie intuicji komisarz i polecił, aby sprawdzono, co znajduje się pod betonową podłogą. Na pierwszy rzut oka jasne było, że wykonano ją dużo później niż podłogę w pierwszym pomieszczeniu, gdzie składowano węgiel i kartofle. Ale mógł to być jedynie pozór, wynikający stąd, że tę podłogę często zamiatano i zapewne zmywano wodą.&lt;/&gt;<br>S. to nieduże miasteczko na Pomorzu o starej architekturze z czerwonej cegły, domach z fikuśnymi wieżyczkami i uliczkach, wybrukowanych czarną, bazaltową kostką. Gdzieniegdzie, w zapuszczonych i zarośniętych na dziko ogrodach stoją drewniane domy, które okres swojej świetności mają dawno za sobą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego