Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 40
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
na taki odstrzał, to nawet nie dostaliśmy odpowiedzi na nasze pisma - wspomina dyr. Janczy. Jednak jak sam przyznaje, rzeczywiście, niekiedy wilcze watahy specjalizują się w polowaniu na zwierzęta gospodarcze. - W Wierchomli dochodzi do tego, że jeden wilk idzie pierwszy i odciąga za sobą psy. W tym czasie pozostałe wilki atakują stado. Tamtejsi juhasi prawie płakali, jak mi to opowiadali - twierdzi Jan Janczy.
Zdaniem pracowników Instytutu Ochrony Przyrody PAN, problem wilków można by rozwiązać, stosując tradycyjne metody ochrony stada. Zwierzęta te od zawsze towarzyszyły owczym stadom, ryzyko ich ataków zawsze było związane z pasterstwem. Ratunkiem może - ich zdaniem - być np. zaganianie zwierząt
na taki odstrzał, to nawet nie dostaliśmy odpowiedzi na nasze pisma - wspomina dyr. Janczy. Jednak jak sam przyznaje, rzeczywiście, niekiedy wilcze watahy specjalizują się w polowaniu na zwierzęta gospodarcze. - W Wierchomli dochodzi do tego, że jeden wilk idzie pierwszy i odciąga za sobą psy. W tym czasie pozostałe wilki atakują stado. Tamtejsi juhasi prawie płakali, jak mi to opowiadali - twierdzi Jan Janczy.<br>Zdaniem pracowników Instytutu Ochrony Przyrody PAN, problem wilków można by rozwiązać, stosując tradycyjne metody ochrony stada. Zwierzęta te od zawsze towarzyszyły owczym stadom, ryzyko ich ataków zawsze było związane z pasterstwem. Ratunkiem może - ich zdaniem - być np. zaganianie zwierząt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego