pieczęć, rzecz najniezbędniejszą w krajach byłej Rosji, i Komitet począł działać. Wszystko, co się znajdowało w pałacu, stajniach itd. służba ogłosiła jako swoją własność. Pałac i magazyny opieczętowano. Żołnierze Petlurscy przyjeżdżający do Antonin byli przez Komitet witani jak swoi, karmieni i ugaszczani, ale nie pozwalano im ruszyć niczego. Proletariat twardo stał na straży swego dobra. Pobici własną bronią, odjeżdżali, nic nie zaczepiając. Była to gra bardzo trudna i niebezpieczna, wymagająca wielkiej ostrożności i oddania się sprawie, ale jedyna, która mogła jeszcze wówczas coś ochronić. Oczywiście najlepiej nawet zorganizowany komitet nie byłby nic poradził, gdyby do akcji zaczepnej wystąpili byli chłopi. Nie im zamydlać