Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.22
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
pochodzenia roślinnego.
- W konkursie bierzemy udział po raz pierwszy - mówi pani Halina. - Staramy się, by to, co robimy, było produktem regionalnym. Na przykład nasze gołąbki są jak najbardziej lubuskie: liście winogronowe pochodzą z rodzinnej winnicy, dziczyzna z lasów lubuskich, czosnek, cebula i pietruszka z mojego ogródka.
Państwo Kowalewscy i Koziarscy starają się o rejestrację swoich produktów. Jak przyznają, to długa i ciężka droga, bo brakuje przepisów wykonawczych.


Teraz o Perłę

W tegorocznym konkursie "Nasze kulinarne dziedzictwo", który odbył się w Bogdańcu, wytwórcy i dwie firmy prezentowali 29 lokalnych rarytasów. Z roku na rok chętnych do pokazania się jest coraz więcej. Jury nagradza
pochodzenia roślinnego. <br>- W konkursie bierzemy udział po raz pierwszy - mówi pani Halina. - Staramy się, by to, co robimy, było produktem regionalnym. Na przykład nasze gołąbki są jak najbardziej lubuskie: liście winogronowe pochodzą z rodzinnej winnicy, dziczyzna z lasów lubuskich, czosnek, cebula i pietruszka z mojego ogródka. <br>Państwo Kowalewscy i Koziarscy starają się o rejestrację swoich produktów. Jak przyznają, to długa i ciężka droga, bo brakuje przepisów wykonawczych.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="news"&gt;&lt;tit&gt;Teraz o Perłę&lt;/&gt;<br><br>W tegorocznym konkursie "Nasze kulinarne dziedzictwo", który odbył się w Bogdańcu, wytwórcy i dwie firmy prezentowali 29 lokalnych rarytasów. Z roku na rok chętnych do pokazania się jest coraz więcej. Jury nagradza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego