Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
być słuchaczem wydziału reklamy, czułem niesmak, narastające obrzydzenie z powodu naiwnej wiary we własne możliwości, obrzydzenie do pana Lenka, jego delikatnych palców, które nagle stały się dla mnie obleśnymi paluchami, grzebiącymi w czyimś istnieniu zbyt głęboko, do jego oczu pełnych zrozumienia i mądrości, które nagle stały się dla mnie oczami starego satyra.
Kiedy powiedziałem o tym wszystkim matce, tylko się roześmiała, długo nie umiała powstrzymać rozbawienia, mówiąc: ach, zapomniałam ci powiedzieć, że on jest, no wiesz, no widzisz, jaki jesteś przystojny, musiałeś mu się spodobać.

Ciepło miało w sobie coś odrażającego, dusznego, nie tylko to, które się czuje wszystkimi komórkami skóry, ciepło
być słuchaczem wydziału reklamy, czułem niesmak, narastające obrzydzenie z powodu naiwnej wiary we własne możliwości, obrzydzenie do pana Lenka, jego delikatnych palców, które nagle stały się dla mnie obleśnymi paluchami, grzebiącymi w czyimś istnieniu zbyt głęboko, do jego oczu pełnych zrozumienia i mądrości, które nagle stały się dla mnie oczami starego satyra. <br>Kiedy powiedziałem o tym wszystkim matce, tylko się roześmiała, długo nie umiała powstrzymać rozbawienia, mówiąc: ach, zapomniałam ci powiedzieć, że on jest, no wiesz, no widzisz, jaki jesteś przystojny, musiałeś mu się spodobać.<br><br>Ciepło miało w sobie coś odrażającego, dusznego, nie tylko to, które się czuje wszystkimi komórkami skóry, ciepło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego