Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
długie szare fale, pokryte białą pianą. Zalewały dziób, piętrzyły się pod mostkiem, jak gdyby dymiąc białawym pyłem. Zmniejszona prędkość statku łagodziła nieco ich uderzenia.
Na mostek zajrzał starszy oficer, niespokojnv o całość transatlantyka. Nawigacyjny, szukając u niego pociechy, zwierzył się ze swojej troski. Na dźwięk słowa "kapitan" skóra na twarzy starszego oficera przybrała kolor purpurowv i jak zwykle, gdy go coś zbytnio podnieciło, zacinając się przv niektórych samogłoskach, powiedział:
- Pa-aanie! Już wszyscy pasażerowie pierwszej klasy o-oo tym wiedzą i pyy-ytają, pa-aanie, ja-ak to ten "genialny wilk morski" wydaje ro-oozkazy trzee-em staa-atkom jednocześnie. Czło-oowiek
długie szare fale, pokryte białą pianą. Zalewały dziób, piętrzyły się pod mostkiem, jak gdyby dymiąc białawym pyłem. Zmniejszona prędkość statku łagodziła nieco ich uderzenia. <br> Na mostek zajrzał starszy oficer, niespokojnv o całość transatlantyka. Nawigacyjny, szukając u niego pociechy, zwierzył się ze swojej troski. Na dźwięk słowa "kapitan" skóra na twarzy starszego oficera przybrała kolor purpurowv i jak zwykle, gdy go coś zbytnio podnieciło, zacinając się przv niektórych samogłoskach, powiedział:<br> - Pa-aanie! Już wszyscy pasażerowie pierwszej klasy o-oo tym wiedzą i pyy-ytają, pa-aanie, ja-ak to ten "genialny wilk morski" wydaje ro-oozkazy trzee-em staa-atkom jednocześnie. Czło-oowiek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego