gazety. W Rosji - rewolucja robotnicza. Władza w rękach rad. Na czele - komuniści. Oby się tylko utrzymali! Robotnicze państwo socjalistyczne w sąsiedztwie - co za potężny sojusznik! Myśląc o tym, łatwiej było pracować, znosić porażki, upośledzenie, miażdżący, nieludzki ucisk.<br>Mijały miesiące.<br>W fabryce robota posuwała się szybko. Były już trzy kółka ze starszych robotników. Do pomocy nie miał nikogo. Wszystko - sam. Nadążał z trudnością. Własne studia na czas jakiś musiał zarzucić.<br>I mimo wszystko, po nocach, gdy pozostawał sam, tęsknił potajemnie do dawnych rozmów z Czen, do jasnych, dowierzających oczu, do miękkiej egzaltacji jej głosu.<br>Raz, wieczorem - minęło już niepostrzeżenie kilka miesięcy - wychodząc