królestwem, lecz związkiem plemion. Działania wojenne na wielką skalę możliwe były tylko w ramach tradycyjnych struktur militarno-politycznych, pod przewodem uznanej starszyzny, która od wieków stała na czele poszczególnych wspólnot: Westfalów, Ostfalów, Angarów, Nordalbingów. Aby odnieść trwałe zwycięstwo i spacyfikować podbity kraj, Karol Wielki musiał zniszczyć fizycznie najbardziej nieprzejednanych wśród starszyzny, a pozostałych edelingów pozyskać do współpracy. <br> W 782 r., podczas masowej egzekucji w Verden (roczniki utrzymują, że na rozkaz Karola Wielkiego ścięto wtedy aż 4500 pojmanych Sasów), Widukind uratował się ucieczką78. Nie ma powodu przypuszczać, że wśród tych, którym nie udało się zbiec, nie było edelingów. Na pewno spadła niejedna