Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
taterników była przecięta. Jedna jej część, biegnąca od P., zwisała luźno w powietrzu. Druga, przewleczona przez dwa haki znajdujące się pod przewieszką i związana na końcach, przypięta była do szelek H., który wisiał na niej nieżywy ok. 1 m nad dużą półką trawiastą, z której prawdopodobnie (zdeptana trawa) rozpoczął niefortunny start na rękach. Dlaczego nie wpiął się do liny łączącej go z P. (górna asekuracja), dlaczego nie uciął kawałka na pętle, dlaczego wreszcie, jeśli istotnie znajdował się na owej półce, nie zaczekał na niej na pomoc - pozostanie nie wyjaśnione.
Jest tu miejsce, by powiedzieć o jeszcze jednej sprawie - skuteczności ratowniczego działania
taterników była przecięta. Jedna jej część, biegnąca od P., zwisała luźno w powietrzu. Druga, przewleczona przez dwa haki znajdujące się pod przewieszką i związana na końcach, przypięta była do szelek H., który wisiał na niej nieżywy ok. 1 m nad dużą półką trawiastą, z której prawdopodobnie (zdeptana trawa) rozpoczął niefortunny start na rękach. Dlaczego nie wpiął się do liny łączącej go z P. (górna asekuracja), dlaczego nie uciął kawałka na pętle, dlaczego wreszcie, jeśli istotnie znajdował się na owej półce, nie zaczekał na niej na pomoc - pozostanie nie wyjaśnione.<br>Jest tu miejsce, by powiedzieć o jeszcze jednej sprawie - skuteczności ratowniczego działania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego