Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
ascetycznej twarzy - Marian Zdziechowski. Miał godność rektorską, nazwisko jego otoczone było nimbem prawości i mądrości - ale dla większej części młodzieży, uwikłanej w zażarte spory pomiędzy skrajną prawicą i lewicą, był tylko szacownym zabytkiem minionej epoki. Naszym zdaniem - moim i moich rówieśników, którzy w latach 1930-1934 zajmowali się odkrywaniem Ameryk - staruszek nie miał pojęcia o tak zwanych problemach dnia, a jego nawoływania o niebezpieczeństwie grożącym światu ze strony komunizmu i nacjonalizmu odznaczały się zabarwieniem żałośliwie-maniakalnym. Jego wizja eschatologiczna zbliżania się czegoś nieuniknionego a strasznego trafiała w mgliste odczucia jego słuchaczy i czytelników, zgadzała się z atmosferą czasu. Ale tylko wizja
ascetycznej twarzy - Marian Zdziechowski. Miał godność rektorską, nazwisko jego otoczone było nimbem prawości i mądrości - ale dla większej części młodzieży, uwikłanej w zażarte spory pomiędzy skrajną prawicą i lewicą, był tylko szacownym zabytkiem minionej epoki. Naszym zdaniem - moim i moich rówieśników, którzy w latach 1930-1934 zajmowali się odkrywaniem Ameryk - staruszek nie miał pojęcia o tak zwanych problemach dnia, a jego nawoływania o niebezpieczeństwie grożącym światu ze strony komunizmu i nacjonalizmu odznaczały się zabarwieniem żałośliwie-maniakalnym. Jego wizja eschatologiczna zbliżania się czegoś nieuniknionego a strasznego trafiała w mgliste odczucia jego słuchaczy i czytelników, zgadzała się z atmosferą czasu. Ale tylko wizja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego